czwartek, 27 lipca 2017

Siła kobiet


Właśnie wypiłam ostatni łyk przesłodzonej kawy. Słodycz, którą nadal czuję na podniebieniu, powoli przechodzi w posmak goryczy... Jak mogę rozkoszować się tym niebiańskim smakiem, w piękny i słoneczny dzień, kiedy w domu panuje taki rozgardiasz? 

Pierwsza zasada kury domowej - najpierw dom, później dom, a na końcu dom. Pod magicznym słowem dom kryje się gotowanie, sprzątanie, pranie, wycieranie, prasowanie, odkurzanie i tysiąc innych czynności, które z człowieka robią niewolnika. Gospodarstwo domowe nie składa się z jednej osoby. Jeśli więc wszystkie obowiązki związane z utrzymaniem mieszkania w czystości, a do tego dbanie o pełne brzuszki domowników, spadają na Ciebie... To hm, myślę, że jest to co najmniej nie fair.

Nie piszę tutaj, że całymi dniami masz leżeć i pachnieć, czekając na to, aż pozostali domownicy zrobią wszystko za Ciebie - o nie, co to, to nie - chodzi mi o ustalenie pewnych zasad, wyznaczających jasne granice pomiędzy byciem kobietą - matką, partnerką, żoną, córką - a niewolnicą.

Nie rozumiem utartego schematu w naszym społeczeństwie, że kobieta tylko do garów się nadaje. Oczywiście nie każda Pani pozwala sobie na przedmiotowe traktowanie i chwała jej za to! Niestety w Polsce nadal żyje wiele kobiet, które akceptują wysługiwanie się nimi. Mężczyzna wracając z pracy musi sobie odpocząć, zobaczyć, co dziś w telewizji nadają, a później zjeść i oddać się relaksowi przed monitorem. A kobieta? Po powrocie z pracy najlepiej, żeby w ogóle się nie rozbierała tylko od razu psa wyprowadziła, następnie w pędzie obiad przygotowała, nakryła i podała go do stołu, a na końcu po mężczyźnie pozmywała. No, bo jak to tak, facet ma zmywać? 

Powyższy obraz jest oczywiście przerysowany, ale wiem też, że pojedyncze sytuacje związane z traktowaniem kobiet jak służące, spotykają nas każdego dnia. Zastanawiam się, czy naprawdę jesteśmy słabą płcią? Dlaczego niektóre z nas dają się tak traktować? 

Kobietki, mamy moc! Facet też ma dwie ręce i potrafi zrobić to samo, co my. Dajmy więc im szansę się wykazać.

A wy, drodzy Panowie, wesprzyjcie nas czasem w codziennych obowiązkach. Niestety niemal w każdym człowieku, który czuje się źle w jakieś sytuacji, kumuluje się złość i frustracja. Działajmy zatem profilaktycznie i wspierajmy się z naszym partnerem w codziennych obowiązkach. Poczucie sprawiedliwości w związku jeszcze bardziej go cementuje, a partnerzy mają poczucie wzajemnego poszanowania.

Miłego dnia!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz